Wiecie co? mam swoje pękate pudła z półfabrykatami, których nazbierała mi się cała kolekcja w ciągu ponad 2 lat, kiedy zajmuję się tego typu drobiazgami:) zawsze kiedy robię nowe zamówienia na półfabrykaty, oprócz tego co jest mi naprawdę potrzebne, zawsze dorzucam dziesiątki niekoniecznie potrzebnych rzeczy, które na dany moment spodobały mi się tak bardzo, że musiałam je mieć! ba! miałam nawet w głowie mnóstwo pomysłów na ich wykorzystanie:D a potem co? do pudełka, do szafki i leżą, i nabierają mocy urzędowej:D wczoraj stwierdziłam, że czas najwyższy zacząć wykorzystywać wszystkie zawieszki, które nazbierałam... będzie breloczkowo w najbliższym czasie-uprzedzam:D
Na dzisiaj "Brelok krawcowej": tasiemki, w tym jedna nawet ze ściegiem:D guziki, maszyna do szycia, nożyce, agrafka... :)
długość całkowita: ok.10cm
Dostępny również w wersji srebrnej:
PS. dziś mój sądny dzień-być albo nie być na studiach magisterskich z filologii angielskiej:P zamiast czytać mądre książki i przygotowywać się do rozmowy kwalifikacyjnej w ostatnich dniach ślęczałam nad Waszymi zamówieniami i wierzcie mi-miałam z tego o wiele więcej satysfakcji niż gdybym miała czytać te wszystkie smętne rzeczy...
a jeszcze dzisiaj po całej "ceremonii" rekrutacyjnej wsiadam w Opolu w autobus i wieczorem zawitam do mojego ukochanego polskiego miasta... :D kto zgadnie gdzie?:D