Dzisiaj post o babeczkach jadalnych:D w sobotę wzięłam się za pieczenie (tak-ja też nie mogę w to uwierzyć:P). Tym razem padło na babeczki "Kopce Kreta" Dr. Oetker'a:) jest z nimi trochę zabawy, to fakt, ale smakują wyśmienicie:D
Zaczęłam od włączenia piekarnika aby się nagrzał (nie wiem czemu ale strasznie długo się nagrzewa jak na piekarnik elektryczny:/) do temp. 175st. Celsjusza. Potem wyłożyłam blachę do babeczek papilotkami, które kupiłam już jakiś czas temu (pierwsze moje skojarzenie kiedy je zobaczyłam-moje tło do robienia zdjęć biżu!:D).
W pudełku z całym zestawem do babeczek oprócz 12 zwykłych białych papilotek znajdziemy trzy torebki-jedną z mieszanką na ciasto, drugą z mieszanką na masę i trzecią z płatkami czekoladowymi:)
Oprócz tego potrzebujemy 1 jajko, 250ml dobrze schłodzonej śmietanki 30% i 80ml oleju, a potem do wypełnienia babeczek wybrane owoce:)
Do miski wsypujemy najpierw mieszankę do ciasta, dodajemy 1 jajko, 4 duże łyżki śmietanki 30%, 80ml oleju i miksujemy najpierw na małych, potem na najwyższych obrotach ok 3 minut, do uzyskania jednolitej konsystencji masy:)
Gotową masę wykładamy do foremek, po ok. 1 łyżce:)
Na środkowym poziomie piekarnika nagrzanego do temp. 175 st.Celsjusza pieczemy babeczki ok 15-17 minut.
Następnie odstawiamy je do całkowitego ostudzenia.
Kiedy babeczki ostygną, łyżeczką wydrążamy ich środki, zostawiając ok. 0,5cm brzegu
Ciasto wydrążone z babeczek drobno kruszymy, będzie nam ono potem potrzebne do obsypania babeczek:)
Do babeczek moim zdaniem najlepiej pasują banany, ale jeśli ktoś woli można dodać np. brzoskwinie, ananas, maliny...Ja zrobiłam z bananami:) drobno pokrojone w kostki plasterki banana powkładałam do środka babeczek, skropiłam je też nieco sokiem z cytryny-żeby nie ściemniały, poza tym cytryna nadaje lekko kwaskowaty smak, dzięki czemu babeczki nie są "mulaste":P
Kiedy wszystkie babeczki mamy już wydrążone i wypełnione bananami, przystępujemy do przygotowania kremu:)
Przed wykonaniem kremu resztę śmietanki 30% (ok. 200ml) proponuję włożyć na 20-30 minut do zamrażalnika-dzięki temu będziemy mieć pewność, że śmietanka się ubije:) do miski wsypujemy mieszankę do kremu, dodajemy schłodzoną śmietankę i ubijamy mikserem na najwyższych obrotach ok. 3-4 minuty. Kiedy krem jest już gotowy, dosypujemy płatki czekoladowe i delikatnie mieszamy łyżką.
Gotową masę wykładamy do babeczek, formułując "kopułki".
Tak wypełnione babeczki oklejamy okruchami wcześniej wydrążonego ciasta. Uprzedzam-można przy tym sporo nabałaganić:)
Gotowa babeczka prezentuje się tak:D
Ja robiłam babeczki z podwójnej porcji, bo dzieliliśmy się nimi jeszcze z rodzinką;)normalnie wychodzi 12 sztuk.
Po skończeniu babeczki wkładamy na godzinę do lodówki żeby masa dobrze stężała:)
Same babeczki są pyszne, dzięki kremowi i babanom w środku nie są suche, nie za słodkie a i porcja w sam raz do zjedzenia:) Polecam!