środa, 6 lutego 2013

[427]Broszki Sushi-18

Dzisiaj coś dla wielbicieli Sushi:D osobiście nie próbowałam i póki co nie zamierzam, Krzysio raz się odważył, nie przełknął:P talerze tylko na zdjęciach wyglądają na tak ogromne, w rzeczywistości mają 4cm x 2cm:)










wymiary każdego talerza: 4cm x 2cm

43 komentarze:

  1. Wygląda całkiem całkiem tylko po co te kwiatki? ;x

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja tam sushi bardzo lubię, choć może nie koniecznie w biżuteryjnej formie ;) Nie zmienia to jednak faktu, że broszki bardzo kreatywne.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. WoW, ale wyszły fajowo! :))
    Co do sushi prawdziwego...Poszliśmy raz z mężem, ja nastawiona na 'nie', buźka mi się krzywiła na widok przygotowanych i pływających łódeczek...Myslałam sobie wtedy, co ludzie widzą i lubia w tym czymś surowym he he he. Pan oczywiście próbował mnie jakoś przekonać i dałam się skusić, ale na coś co było w środku wędzone (a może gotowane?) a nie surowe. No cóż, przełknęłam, nie było to to takie złe :) Jakiś czas temu byliśmy z dziećmi, ale one nie chciały jeść, ja zjadłam, nawet z chęcią. Potem probowałam robić w domu :)
    Za to nie mogę się do krewetek przekonać, normalnie mi nie smakują, są mdłe, niesmaczne i wygladają jak robale fuuuj! To ja juz wolę sushi :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Coś dla tych, którzy ze słodyczy najbardziej lubią śledzie :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Sushi nigdy nie jadlam, ale takie mooooglabym sprobowac ;) Pozdrawiam i zapraszam na nową notkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Super :)) A ja bardzo lubię sushi :)

    OdpowiedzUsuń
  7. aż zgłodniałam ; D

    OdpowiedzUsuń
  8. Sama lepilas to sushi? Czy to kupione? Rewelka! Ja tez nie tknelabym tego, ale jako bizuteria prezentuje sie fantastycznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie nie, to akurat kupione:)

      Usuń
    2. A co robiłaś sama, dasz link?

      Usuń
    3. http://natajka89.blogspot.com/2011/10/468tort-pomaranczowy-w-polewie.html
      http://natajka89.blogspot.com/2012/08/731brelok-tort-z-kokarda-w-kropki-18.html
      http://natajka89.blogspot.com/2011/09/447torcikowy-niebieski-komplet-30.html
      http://natajka89.blogspot.com/2011/08/423torcikowy-komplet-30.html

      znalezione teraz, na szybko, mam szukać i wklejać dalej czy wystarczy?:)

      Usuń
  9. Piękne, aż mam ochotę sobie pójść do jakiejś restauracji ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Też nie jadłam :) Ale wygląda smacznie :P

    OdpowiedzUsuń
  11. Rewelacyjnie wyglądają!

    Choć sushi nie jadłam i nie pociąga mnie w ogóle...

    OdpowiedzUsuń
  12. smakowicie wyglądają, uwielbiam sushi <3

    OdpowiedzUsuń
  13. No i mnie zagięłaś! Boskie. Wiem co sobie sprawie na urodziny ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Sama robilas małe elementy? :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jak prawdziwe wyglądają :) Ulepiłaś sama, czy kupione?

    OdpowiedzUsuń
  16. sushi może jest i fajne, jak ktoś ufa kucharzowi, że ten wydłubie wszystkie jaja glizd z ryby, bo jak jakiegoś nie zauważy to nieprzyjemnie... za to takie sushi naprawdę imponujące..:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja też nie jadłam sushi ale broszki bardzo mi się podobają:)))Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  18. Wspaniałe! Aż mam ochotę na sushi, naprawdę warto choć raz spróbować, a jak nie zasmakuje to zawsze zostaje taka apetyczna broszka:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Wow !
    Sama je zrobiłaś ?
    Cudne są ;***

    OdpowiedzUsuń
  20. sushi! mój ukochany nałóg :D kocham je...
    oj i kochana...
    dziś ide robić sushi ;P a co :D
    natchnęłaś i mnie :D

    p.s.czekam na maila z danymi do projektu wizytóweczki ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. ej, ale sushi to nie zawsze jest "obleśna, surowa ryba", w skład sushi wchodzić też moze łosoś (wędzony! taki, jakiego się daje do sałatki - smaczny, nie zaden "surowy z larwami") albo inny rodzaj lekko wędzonej ryby- to nie smakuje jak tatar! ryba to ryba, nawet surowa jest smaczna, naprawdę :D nie ma co się bać. ryż to po prostu ryż, tylko inaczej sklejony - a sosy - sama pyszność. sojowy trochę podobny do naszego maggi - do tego w środku siedzi ogórek, wasabi (ostrzejszy chrzan) i naprawdę nie ma się czego bać:D spróbuj kiedyś, to tylko wygląda groźnie :D w smaku jest pycha. jest nawet wersja z kurczakiem dla nielubiących ryb;p (oczywiście nie surowym).
    algi, w które się zawija sushi, to też raczej nie żadne wyzwanie dla podniebienia, są neutralne - na pewno nie obrzydliwe! to taki placek o smaku rybno-nijakim, coś jak sztywny szpinak, nic groźnego. a jedyne, co może być dziwne, to np. imbir (gryzie w język, nie każdemu smakuje) albo np. surowy tuńczyk - reszta to przystępne rzeczy, nawet dla polskiego podniebienia :D poważnie, ja się przełamałam i warto.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a wiesz że spróbuję? wszystko chyba zależy od tego gdzie i jak przyrządzone:) do odważnych świat należy!:D

      Usuń
    2. Ja nigdy nie byłam w barze sushi, nigdy mnie tam jakoś nie ciągnęło i po prostu nie było okazji , ale mój tata sam robi w domu, więc jest nawet bezpieczniej :D

      P.s urzekłaś mnie tym *-*

      Usuń
  22. ohh, a ja myślałam że sama je robiłaś :(( rozczarowanie.... ale w sumie sama też byś mogła, nie? ;D Wystarczy znaleźc taką ceramikę a nie jest łatwo ://

    OdpowiedzUsuń
  23. Smacznie wyglądają ;3 zapraszam do mnie www.modelinkowe-cuda.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  24. :O WOW!
    FENOMENALNIE WYGLĄDAJĄ!
    pozdrawiam i zapraszam do siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. No wreszcie coś na słono! I po japońsku... tak jak lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. O jejuu... Boskie ! <#

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz:) każdy z nich do mnie dotrze-wszystkie są moderowane:)

Osoby piszące komentarze anonimowo proszę o zostawienie namiaru na siebie (adres strony/e-mail), w przeciwnym wypadku nie jestem w stanie odpowiedzieć na komentarz:)