A po wczorajszych pierwszych wiosennych podrygach dziś w Opolu znowu pochmurno i mokro... ale jak to stwierdziła moja siostra: kwiecień plecień bo przeplata trochę zimy, trochę zimy:P
ja z kolei mam masę roboty z obiema pracami dyplomowymi i zaległości w zamówieniach, przez prawie 2-tygodniową przerwę świąteczną spędzoną w domu... czas wziąć się do pracy!:D
Sliczne! Tak, troche zimy i troche zim... Ale co zrobic :) u mnie juz ladnie ;) Buziaki, w wolnej chwili zapraszam na nową notkę ;)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście bardzo ciekawe ;) Śliczne są!
OdpowiedzUsuńFajne te broszki!
OdpowiedzUsuńNo właśnie, trochę zimy, trochę zimy :/
Jej! Jakie sweet-aśne. Jak zrobiłaś colę? Ten napis wygląda tak realistycznie!
OdpowiedzUsuńŚwietne broszki :)
OdpowiedzUsuńjakież to wszystko jest prześliczne, a jak precyzyjnie wykonane i ozdobione, jestem zachwycona!
OdpowiedzUsuńKwiecień Plecień bo przeplata szalik, czapka i łopata ^^
OdpowiedzUsuńjeeej kochana Twoje rzeczy są niesamowite! <3
OdpowiedzUsuńteż bym chciała mieć taki talent! =)
zajrzyj tez do mnie :)
śliczne ; D
OdpowiedzUsuńśliczna:))
OdpowiedzUsuńsą przepiękne. uwielbiam takie prace.
OdpowiedzUsuńjakie cuda robisz *.* oglądam cię od dłuższego czasu i napatrzeć się nie mogę ja to w wolnych chwilach robie kartki z quillingu i nie tylko :)
OdpowiedzUsuńPiękne te broszki :) Ta z zielonym spodkiem jest wyjątkowo ciekawa z colą- kompletnie inny zestaw od porzednich :)
OdpowiedzUsuńczy można wiedzieć ile kosztuje broszka pierwsza z góry?
OdpowiedzUsuń25zł
Usuń