Jesień już mamy Kochani niestety... ja-wieczny zmarzluch cały czas jednak mam nadzieję, że uda się trafić jeszcze choć kilka dni ciepełka, bo musimy z Panem Mężem udać się na sesję ślubną w plener... dzisiaj akurat lecimy łapać promienie i ciepełko do Costa del Sol:D gorzej będzie później wrócić z tego ciepełka tu... pamiętam nasz powrót z Turcji dwa lata temu, kiedy w Antalyi przed naszym wylotem było 39 stopni Celsjusza a po wylądowaniu w Katowicach całe 13 stopni! istny szok termiczny, zwłaszcza że ja-geniusz wybrałam się na powrót do domu w krótkich spodenkach:D
A z okazji pierwszego dnia jesieni mam dla Was jesienny brelok-z tasiemkami, do których zapałałam miłością od pierwszego wejrzenia, zawieszką-jeżykiem, żołędziami i miniaturowymi jabłuszkami:)
długość całkowita: ok. 11cm
Udanej sesji!
OdpowiedzUsuńPiękny breloczek! ;)
O.. Znalazłam się w TOP 20 Twoich komentatorów ;)
bardzo ładny. :)
OdpowiedzUsuńCudoo : )
OdpowiedzUsuńŚwietny brelok :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie wygląda! :D Miłego pobytu życzę. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Kazik
Jakie cudne ♥.♥
OdpowiedzUsuńAle świetny ;)
OdpowiedzUsuńhttp://closertotheedgeblog.blogspot.com/
Super brelok ;)
OdpowiedzUsuńhttp://closertotheedgeblog.blogspot.com/