Happy Birthday to... NATAJKA!

No tak... zawsze pilnuję ważnych dla mnie dat:) a jest ich w ciągu roku sporo. Niektóre są mniej, inne bardziej osobiste, wieloma z nich dzielę się też z Wami:) tak świętowaliśmy razem choćby kilka blogowo-firmowych dni:) dziś jest moje małe święto:D dokładnie 23 lata temu, o godzinie 7:50 przyszedł na świat mały czort:D w ogóle urodziłam się o miesiąc za wcześnie, a ważyłam ponoć tyle co dwie torebki cukru:P o tym, że czas pędzi jak oszalały najlepiej wie moja Mama i Babcia, które zawsze przy tej okazji wspominają staaare, dobre czasy, szczególnie Babcia, która "jeszcze nie tak dawno przecież czatowała pod porodówką" :) każdego roku, przy okazji swoich urodzin zastanawiam się co udało mi się osiągnąć przez poprzedni rok. Na ile ja sama przez ten rok się zmieniłam...a dziś? no właśnie... z każdym dniem biorę coraz większą odpowiedzialność za siebie samą, za to co robię i jakie decyzje podejmuję. Staram się perspektywicznie patrzeć w przyszłość, a kolejne swoje urodziny, jeśli wszystko pójdzie tak jak sobie to zaplanowaliśmy i planujemy, będę świętować już jako żona najcudowniejszego Faceta pod Słońcem:) dlatego póki co sama sobie życzę przede wszystkim zdrowia, a także wytrwałości i determinacji w dalszym realizowaniu swoich planów i marzeń... :)