wtorek, 2 października 2012

Ostatni wakacyjny wypad:)

No tak... wakacje się skończyły, powrót do studenckiego Opola wcale do najłatwiejszych nie należał:P głównie z powodu pakowania i konieczności przetransportowania znów mojego warsztatu:) w czerwcu do domu zjeżdżałam z dwiema torbami, skąd więc nabrało mi się tyle tych rupieci do wzięcia teraz? pojęcia nie mam... :P


Z planem zajęć nie jest najgorzej, wtorki i środy mam zapełnione, ale za to w czwartek tylko jedne ćwiczenia i wolne poniedziałki na ekonomii, na filologii angielskiej standardowo piątki i soboty od rana do... no comment:P szukam chętnego do napisania pracy magisterskiej (ekonomia) i licencjackiej (filologia angielska), bo ja póki co nie imaginuję sobie jak mam to stworzyć:P

Ale w sumie nie o tym głównie chciałam tu dziś napisać:) w sobotę wybraliśmy się z Krzysiem tradycyjnie do naszych południowych sąsiadów, odwiedziliśmy nasz ulubiony Jesenik:) miejsce ma swój klimat, a ja mogłabym tam spacerować godzinami, mimo że bywaliśmy tam już wiele razy wcześniej:) nie da się zaprzeczyć, że mamy już jesień, której oznaki są coraz bardziej widoczne i odczuwalne:P nie będę się zbytnio rozpisywać, popatrzcie tylko na zdjęcia...





"Te drzewa wyglądają jakby ktoś wylał na nie wiadro z farbą" -Krzyś:)

zaciesz do wszystkich Czytelników:D (PS. To już zdecydowanie nie pora na luźną jeansową koszulinę:P zmarzłam!)


A to z pozdrowieniami dla wszystkich "ekspertów", którzy wlepiając bezmyślnie nosy w ekran wiedzą lepiej ode mnie co zrobiłam sama, a co kupiłam:) (jakość zdjęcia zepsułam celowo, żeby nie podsunąć nikomu gotowca;])

29 komentarzy:

  1. O jejku! jeżdżę tam zawsze! Co roku na narty :). Fajne miejsce jesienią :).

    OdpowiedzUsuń
  2. Natalka powodzenia w nowym roku akademickim ;) A zdjęcia są przepiękne. Szkoda, że ja nie mam czasu na takie "wycieczki" ;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. zdjęcia nie oddają tego efektu, który był na żywo:D i reakcja Krzyśka jak zobaczył torby <3 "*******************************" :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudne zdjęcia :) Niestety mieszkam zbyt daleko od czeskiej granicy, by chodzić na takie wycieczki...

    OdpowiedzUsuń
  5. nie wiem, jakie były kolejne 'zarzuty' względem Ciebie,bo pewnie nie opublikowałaś komentarzy, ale - moim zdaniem - pokazywanie, że wydrukowałaś znaki firmowe w googlach i przyklejasz,to nie jest nadal powód do domu :( bo to wciąż jest praktycznie gotowiec :( no ale to tylko moje zdanie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. droga "andziu" (dobry pomysł na szybko wymyśloną ksywę;)) - niektórzy w swoich paranojach posądzają mnie nawet o kupowanie etykietek:P uważasz że przygotowanie dobrej jakości takich małych etykiet to taki pikuś? powodzenia! i to nie są gotowe grafiki wydrukowane z google:) każdą z osobna trzeba było najpierw odpowiednio przygotować;)

      Usuń
    2. Natajka ma racje. Jeśli się drukuje coś do miniatur to trzeba się napracować żeby miało ręce i nogi. Ja drukuje obrazki pod kaboszony i samo ich przygotowanie zajmuje mi sporo czasu. Nie każdy obrazek z google wygląda dobrze po pomniejszeniu (właściwie może z 10% się nadaje do druku oczywiście po dopasowaniu).

      Usuń
  6. Piękne zdjęcia:))Pozdrawiam i powodzenia życzę

    OdpowiedzUsuń
  7. Byliśmy w Jeseniku w niedzielę po raz pierwszy, ale na pewno nie ostatni :)

    OdpowiedzUsuń
  8. zazdroszczę :)) mi tylko grzyby zostały

    OdpowiedzUsuń
  9. Czekam cierpliwie do czasu , aż wykorzystasz etykietki:D
    (Jak masz ochotę to wpadnij- od razu wiem ,że będzie trudno o komentarz od ciebie ale spróbowac mogę)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie rozumiem, jak ludzie mogą być tak chamscy, żeby zarzucać innym takie rzeczy.. ;) A te zdj krajobrazów są piękne!

    OdpowiedzUsuń
  11. Odpowiedź znajdziesz na moim blogu( już żeby inni mogli się dowiedziec) :D

    OdpowiedzUsuń
  12. to co pisze to nie żadne wyzywanie itp.
    ale dlaczego miałabyś dawać komuś gotowca skoro każdy myślący człowiek wie że na google jest wszystko.. ?!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przygotuj takie etykietki, zadowol wymagających krytyków, którzy wytkną Ci każdy jeden pikselek-gotowców na googlach nie znajdziesz;)

      Usuń
  13. no ale nie musisz być geniuszem żeby przygotować miniaturki a krytycy niech się .. jak im się nie podoba to niech nie kupują :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no mi akurat sporo czasu zajęło zanim doszłam do tego jak je wykombinować żeby nie utracić na jakości obrazu;)

      Usuń
  14. to jest pewne że obraz straci na jakości ponieważ nie jest w swoim normalnym rozmiarze tylko pomniejszany

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a właśnie że nie:) rozkminiłam to w końcu i po wydruku na drukarce laserowej jest idealny:D

      Usuń
  15. chyba że kupiłaś frugo zeskanowalaś zapisałaś w dużej rozdzielczości...

    OdpowiedzUsuń
  16. jak ty to zrobiłaś, że jesteś popularniejsza od LL? na facebooku pobiłaś ją o 3000 fanów!

    OdpowiedzUsuń
  17. Są takie etykietki w internecie do wydruku, wystarczy poszukać, a nie oczekiwać że ktoś da wam wszystko na gotowca ;D Rodzice też odrabiają za was lekcje i chodzą do szkoły ???

    OdpowiedzUsuń
  18. ;O Mi się wydaje, że kupiłaś etykietki i zeskanowałaś i zmniejszyłaś, zgadza się ? Albo zrobiłaś fote bo masz bardzo dobry aparat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wszystkie etykiety zostały zrobione z pomniejszenia takich prawdziwych:)

      Usuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz:) każdy z nich do mnie dotrze-wszystkie są moderowane:)

Osoby piszące komentarze anonimowo proszę o zostawienie namiaru na siebie (adres strony/e-mail), w przeciwnym wypadku nie jestem w stanie odpowiedzieć na komentarz:)