wtorek, 20 grudnia 2011

Kajka:)

Obiecałam Wam tu kiedyś posta o mojej papudze... kilka osób pytało mnie czy mam jakieś zwierzaki w domu. Trochę się ich przewinęło, została jedna papuga-Nimfa:) z własnej hodowli, wykarmiona własnoręcznie strzykawką-rodzinna żywa maskotka, najukochańsze stworzonko na świecie:) Kiedy była mała przy próbach wyjścia z budki lęgowej uszkodziła sobie nóżkę. Zgodnie z prawami selekcji naturalnej została odrzucona przez swoją mamę, która jej nie karmiła. Odratowaliśmy ją w sumie w ostatniej chwili, mieszaliśmy jej specjalne papki z gotowanego jajka, bułki tartej, z dodatkiem kiełków słonecznika, liści mleczu czy krwawnika, którymi była karmiona ze strzykawki:) chorą nóżkę ćwiczyliśmy zmuszając ją do chodzenia za strzykawką po stole, potem tato zmontował dla niej drabinkę z patyków do klatki, po której uczyła się wchodzić również idąc za strzykawką z jedzeniem. Nóżka wyzdrowiała, a Kaja wyrosła na dużego, zdrowego ptaka. Mamy ją już chyba 5 lat. Jest dosyć sprytnym i bardzo towarzyskim ptakiem;)



Przyłapana na gorącym uczynku w trakcie wyjadania okruchów biszkopta z talerzyka:)


Ulubiona miejscówa do siedzenia, zaraz po mojej głowie:P



Szkrabanie po głowie lubi naaajbardziej:)



A tu wymoczek tuż po kąpaniu:)


Pozdrowionka!:*

30 komentarzy:

  1. Miałam można by rzec identyczną przygodę, tyle że z kanarkiem:) Też wykarmiony przeze mnie strzykawką, miał uszkodzoną nóżkę i skrzydło, bo w gnieździe wśród trójki rodzeństwa był najmniejszy, z czasem mama zaczęła mu wydziubywać piórka i musieliśmy go od niej odizolować, mimo to jest najukochańszym zwierzaczkiem jakiego miałam, uwielbia siadać mi na głowie i spać na dłoni.
    A Twoja papużka śliczniutka, a po kąpaniu wygląda tak słodziutko:)

    pozdraiwam

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładna, od zawsze podobały mi się papużki. Sama miałam kanarka, miłe wspomnienia:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo dawno, dawno temu miałam ptaka, to był kanarek :D. Jakoś nigdy nie przepadałam za skrzydlatymi stworzeniami z piórami, ale Twoja papuga patrzy na mnie tak zadziornie, że żywię do niej sympatię ^^.

    OdpowiedzUsuń
  4. Przecudna, bardzo podobna do mojej obecnej. Poprzednia nimfa Koko, żyła z nami 10 lat i również była rodzinną maskotką. Obecna papuga jest już kilka miesięcy z nami, ale ciężko ją oswoić i chyba nie wiele się zmieni w tym aspekcie w przyszłości. To już nie to samo co jej poprzedniczka....

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja miałam kiedyś Nimfę. Chłopca o imieniu Kubuś;)
    Naśladował rozbijanie kotletów waląc głową w klatkę i lubił przedrzeźniać mamy śmiech :)
    Miał swój jaskrawożółty kocyk, który musiał mieć zawsze w zasięgu wzroku inaczej były ogromne kłótnie;)
    Niestety już go z nami nie ma :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Słodziak ;))
    Zapraszam do mnie na nowego posta ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. fajowe stworzonko. ja nigdy nie miałąm żadnych ptaszków ;>

    OdpowiedzUsuń
  8. ojejkaa, ale słodziak ♥ ja mam szynszyla- Tymek ♥

    OdpowiedzUsuń
  9. słodka papuga! zawsze chciałam mieć papugę ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. świetna jest :) los czasem stawia nas w odpowiednim miejscu i czasie by sprawić komuś wielką przysługę

    OdpowiedzUsuń
  11. śliczna! :) Miała dużo szczęścia, że ją odratowaliście

    OdpowiedzUsuń
  12. fajowska!!!! :D
    __

    widać że dbacie o nią... :)

    OdpowiedzUsuń
  13. przepiękna! prawdziwy słodziak :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Moja koleżanka ma nimfę, która uwielbia wlatywać do piekarnika i garnków... Trzeba ją bardzo pilnować.
    Mnie się kiedyś marzyła nimfa, a skończyłam ze stadkiem świnek morskich :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Miałam tego samego kochanego "papuga", tylko że mój Tuptuś Świętej Pamięci uwielbiał podczas obiadu wpychać się na moje ramię i sięgać do buzi na chama po żarcie xD dzikus;D ale i tak za nim tęsknię robaczek mały :<

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetna :).
    Kochana taka, ja mam 2 kotki, psa, 2 papugi żako i chomika.
    Papugi mają dla sienie, jakby osobne pomieszczenie z wolierą :).

    OdpowiedzUsuń
  17. Super zwierzak :)
    Świetnie, że ją odratowaliście :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Bosz... nasz bażant :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Kajutek dziękuje za wszystkie komplementy:D

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz:) każdy z nich do mnie dotrze-wszystkie są moderowane:)

Osoby piszące komentarze anonimowo proszę o zostawienie namiaru na siebie (adres strony/e-mail), w przeciwnym wypadku nie jestem w stanie odpowiedzieć na komentarz:)