czwartek, 17 maja 2012

Moje miejsce pracy:)

Pytaliście mnie niejednokrotnie jak wygląda moje miejsce pracy:) z tym akurat jest problem, bo mam "ruchomy warsztat" :) wszystkie podstawowe i najpotrzebniejsze rzeczy jeżdżą ze mną od studenckiego mieszkania do domu-w zależności od tego, gdzie przebywam dłuższy czas;) zdjęcia są zrobione przed chwilą, właśnie biorę się za lepienie;)

Moje biurko w studenckiej dziupli:) gruby kartonowy arkusz, którego zawsze używam jako podkładki do lepienia, nożyk do krojenia modeliny i wszystkiego innego (zajumany tacie:P), pudełko z modeliną i pudło z drobiazgami:)

W takim pudełku przechowuję szczelnie zamkniętą modelinę;) (pudełko oczywiście zajumane mamie:P)

A tu przechowuję wszystkie półfabrykaty, sosy do dekoracji, woreczki z fimo canes, kleje, buliony, werniks itp. itd.

Bardziej szczegółowy post z dokładniejszymi zdjęciami wszystkich moich dupereli przygotuję dla Was za jakiś czas;) muszę pozbierać wszystko co mam tu i w domu, wtedy ładnie Wam to pokażę:)

25 komentarzy:

  1. co to znaczy " zajumany"? wiocha;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zajumany? zabrany:P a wiochą jest to co ty robisz czepiając się anonimowo;)

      Usuń
    2. wzięty -,- . . Ale mi wiocha, to ty wiochy nie widziałeś/aś ; /

      Usuń
    3. Ja też zawsze mówię zajumany, lepiej mówić tak niż zaje..., nie ?
      A tak przy okazji to całkiem czysto jak na pracownię, u mnie zawsze taki chlew na biurku jak coś robię :) Kiedyś sama się u siebie zgubię.

      Usuń
    4. ja mówię podwędzony ;)

      Usuń
  2. No no no, pracujesz przy lapku? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie komputer chodzi cały czas jak jestem w domu:)

      Usuń
  3. hehe wszystko zajumane rodzicom :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no parę rzeczy:P od taty mam głównie narzędzia, od mamy inne drobiazgi i pudełka:)

      Usuń
    2. Nie "zajumane", to po prostu dyskretna inwestycja w siebie :P

      Usuń
  4. ale duzo masz produktow. warszatat ruchomy:) ja na poczatku wozilam moje prace do domu ale konczylo sie jazda z ciezka teczka a w domu i tak nic nie zrobilam

    OdpowiedzUsuń
  5. fajny post. mimo tez,ze troszke zdradzasz i uchylasz rabka tajemnicy to trzeba jednak miec jeszcze checi,czas i pieniadze,a przede wszystkim talent do robienia tego co Ty :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Super - mnie się marzy zobaczyć Cię przy pracy, jak lepisz te cudne maleństwa. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. muszę pomyśleć nad tym kto mógłby mi strzelić kilka fotek:P może niekoniecznie przy lepieniu, bo lepię i wypiekam w studenckim mieszkaniu, ale w domu-przy klejeniu i montowaniu why not:D

      Usuń
  7. Fajne jest te twoje miejsce pracy ;D

    OdpowiedzUsuń
  8. o i teraz wiemy jak tworzy mistrzyni :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Zawsze znajdzie się jakieś miejsce ;)
    P.S. Sprawdź maila

    OdpowiedzUsuń
  10. nieważne jakie miejsce pracy ważny efekt - a ten wychodzi ci wspaniale :)

    OdpowiedzUsuń
  11. u mnie tez tak to wyglada ;p

    OdpowiedzUsuń
  12. mam pytanie odnośnie modeliny. Z tego co kojarzę modelina fimo jest dosyć droga :( da się ją zastąpić jakąś inna tańsza???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie mam pojęcia, ja od początku używam tylko i wyłącznie produktów FIMO...

      Usuń
  13. @ G@abi oczywiscie, że sa, poszukaj na allegro ;)
    @ Natajka - mam takie samo pudełko na "duperele", tylko obkleilam papierem ;)trafilam tutaj przypadkiem,a juz wiem, ze bede zagladac codziennie! :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz:) każdy z nich do mnie dotrze-wszystkie są moderowane:)

Osoby piszące komentarze anonimowo proszę o zostawienie namiaru na siebie (adres strony/e-mail), w przeciwnym wypadku nie jestem w stanie odpowiedzieć na komentarz:)