
A te wszystkie piękne kwiaty cieszą moje paczadła już od zeszłego tygodnia :) z racji nawału różnych obowiązków w ten weekend, świętowaliśmy z rodzinką w ubiegłym tygodniu:) a w poniedziałek u notariusza "klepniemy" z Krzychem umowę na chyba największy jak dotąd i najbardziej wyczekiwany przeze mnie i przez nas "prezent" lekko po-urodzinowy:):):):) szczegóły już wkrótce, jak tylko dopniemy wszystko na przysłowiowy ostatni guzik:) to tak w kwestii zmian i osiągnięć od ostatnich urodzin, których podsumowanie robiłam i robię co rok przy tej okazji, jak choćby TUTAJ i TUTAJ :)